Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:50, 27 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
To może od 2017 tyczka max 9,5m a match z kołowrotkiem o ruchomej szpuli
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dadas
Dołączył: 03 Mar 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:48, 27 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Witam
Szanując umiejętności kolegów z "match-ówką" trudno jest się przebić tyczką przez nich łowiących co najmniej kilkanaście metrów dalej. Wiec tak jak Bartek i pewnie nie tylko też jestem za tym aby zawody tyczki były rozgrywane tyczką lub "batem". Dajmy sobie równe szanse i walczmy "fair play".
Sorry chłopaki ale takie jest moje zdanie.
Pewnie macie inne ale każdy ma prawo mieć swoje.
db
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HIERO1
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WAŁCZ Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:11, 28 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Witam. No i zaczęło się..... .Jako ,,prekursor,, matcha na tyczka fora czuje się wywołany do odpowiedzi:
odp dla gość: 1 sektora B - R.Kijek wygrał (NAJWYŻSZY WYNIK IMPREZY) nie dotykając matcha...Można?!!!!!! a trudno byłoby go gonić ze środka imprezy
gdyby nie match .....2 m-ce to mój wynik rzeczywiście zrobiony wyłącznie odległościówką.....i to jest TAKTYKA .a nie brak zasad fair play.. Tak łowi się
na 99 % zawodach spławikowych .. .
odp dla bartekR:Też jestem za ....a nawet przeciw .......co najwyżej 1 imprezą bez matcha(koniec wiosny)kiedy ryb jest pod dostatkiem przy brzegu....ale- jak pewnie zauważyłeś
tegoroczne mistrzostwa okręgu wygrała właśnie odległosciówka...chyba lepiej zainwestować w kijek(nie mylić z Romkiem )i dobrrrry kręcioł i do przodu!!...doradztwo zawodowe masz ode mnie gratis .
odp dla dadas:Siedzenie ze świadomością że pozostaje Ci łowienie micro płotek już po pierwszych minutach 4 godzinnych zawodów to wątpliwa przyjemnosć i właśnie w celu WYRÓWNANIA SZANS ....sięgamy po różne metody..oczywiście w ramach regulaminu PZW na którym sie wzorujemy... .
Podsumowując....życzę każdemu żeby wygrał swoja ulubioną metodą ....dołożenie matchowcom na pewno wtedy lepiej smakuje
..... Idea:idea: ...a może szybciej przebierajcie łapkami ??
Wszelkim ograniczeniom mówimy stanowcze nie!!!!
Pozdrawiam Hiero.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magic
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:21, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Oho, widzę, że dyskusja rozgorzała na dobre . A racja jak zwykle leży po środku. Jeśli byśmy mieli wybrać tylko jedną metodę łowienia, pewnie zdecydowana większość opowiedziała by się za tyczką, nie jeden odległościowiec również , ale nie będziemy się ograniczać, bo w końcu gdzie jak nie na takich towarzyskich zawodach trenować inne techniki? Poza tym, jak pokazuje przykład z Rogoźna gdzie w lidze nakazano łowić tylko na baty, można stracić kilku zawodników. Na szczęście ryba nie zawsze jest daleko, no i można jeszcze zrobić zawody na rzecze, gdzie tyczką będzie najskuteczniejszą metodą a wtedy matchówki zostaną w szafie, a przynajmniej w pokrowcach
pozdros
magic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biały
Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:20, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Ale rozbudziłem rozmowę swoim podpuszczaniem
Panowie wystarczy spojżeć w wyniki naszych 3 zawodów i można łatwo zgadnąć że na 3 pojedynki tylko na jednych Match dawał przewagę i jest to tylko spowodowane kapryśną pogodą niczym innym. Tak samo było w niedziele i tak samo na MO. Jeżeli ryba stoi daleko i nie chce podejść na 11m to nie podejdzie, nęcenie na 30 wcale jej tam nie blokuje. Tak jak to ma normalnie miejsce skraje łowią środek się broni i tyle.
Brak ryb na 11/13 ja bym bardziej zganiał na pogodę, przełowione łowisko i malejąca średnia waga leszczyka, Wystarczy spojrzeć jakie wagi wygrywały 3 lata temu a jakie teraz. Ryby się zrobiły bardzo ostrożne i tak wybiórcze jeżeli chodzi o przynęty że aż ciągle nie dowierzam jak pomyśle że na dendrobenę nie złowiłem ani jednej szt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 9:24, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Nic dodać......w różnorodności sila! .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz_1982
Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okręg Nadnotecki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:40, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Ja powiem tak
Wielki szacunek dla odległościowców że wygrywają zawody właśnie tą metodą.Prywatnie zacząłem od tego roku szkolić się w odległościówce wcale nie jest tak łatwo jak niektórym na tym forum się wydaje.Jak będą zawody na rzece i ktoś wygra bolonką to będziecie też na nim koty wieszać
W innych kołach zabraniają łowienia tyczką na zawodach albo łowienia Uklejówką.
Jest to dla mnie niedorzeczne.
Niestety żeby wygrywać zawody trzeba być uniwersalnym.
Z każdej porażki trzeba wyciągnąć wnioski jakie JA błędy popełniłem w taktyce lub podaniu towaru a nie zwalić winę na kolegów.
W tym roku pierwszy raz łowię na Koszycach łowiska nie znałem wcale ale cieszę się że mogę rywalizować z lepszymi od siebie i to właśnie uczy.
Cieszmy się że jest taka frekwencja i nie róbmy zakazów takich czy siakich bo do dobrego to nie doprowadzi.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz_1982 dnia Śro 9:43, 29 Cze 2016 , w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartekR
Dołączył: 11 Lis 2015
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła powiat Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:06, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Wystarczy mała "iskra" i od razu forum żyje!!!
Poza tym w przypadku gdy nasze zawody są towarzyskie i spotykamy się po to żeby pobawić się, spotkać czy pogadać lub wymienić doświadczeniami zastanówmy się czy nie warto zrobić "jednego kotła" dla wszystkich z takim samym towarem!!! Wtedy będzie można powiedzieć, że towarzysko wygrał umiejętnościami wędkarz i nie będzie ważne czy tyczka, czy bat, bacik czy odległościówka. Jako młody uczestnik tyczki-fora uważam, że byłaby wtedy jeszcze lepsza zabawa a rywalizację to i tak wszyscy w GP Okręgu mamy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HIERO1
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WAŁCZ Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:50, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
CHyba Bartku będzie ci dane....Magic razem z naszymi nowymi sponsorami f.EDANO,może jak terminy pozwolą planuje właśnie zawody na jednej zanęcie....
Jednak wynik jest wtedy (jak Biały wspomniał)łatwe do przewidzenia - skraje połowią a środek o połowę mniej.....zakładając podobny poziom zawodników .Tu zaraz założenia.......ile zanęty,gliny ,robali,matchowcy oczywiście potrzebują jej więcej ....problemy z kontrolą....bo zdarzają się agenci co ochotkę nawet w herbacie przemycą ...a glina to bedzie z taką iloscią dodatków że kwarc w niej przyjmie formę wyłacznie barwnika ......
Ale sama idea .......ciekawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartekR
Dołączył: 11 Lis 2015
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła powiat Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:05, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
W końcu ma to być zabawa. Spróbować nie zaszkodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacek
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów "Dorado Gorzów " Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:23, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Zabawa i owszem ,ale w tej formie to prywatnie na treningach nie na oficjalnych zawodach.Nie ma takiej możliwości ,aby na tej samej zanęcie wszyscy w tym samym łowisku i została wyłoniona osoba, która zostanie okrzyknięta najlepszym technikiem,wędkarzem dnia czy.... "jak to zwał tak zwał "..... bo nie tylko technika ma wpływ na wynik zawodnika.Przypomnę tylko jaką rolę odgrywa konsystencja zanęty,kolor,prezentacja na dnie ,ilość położonych kul na pierwsze nęcenie,ukształtowanie dna,kolejność donęcania,ilość podanych robali w pierwszych kulach i następnych .....dalej- wielkość haczyka,grubość i elastyczność przyponów oraz żyłki głównej,rozłożenie śrucin,odpowiednie położenie przyponu na dnie,lub łowienie w toni,wielkość i wyporność oraz kształt spławika.. etc,etc....itd...itp ,a potem to losowanie i dopiero taktyka i technika łowienia.
Nie zabraniajmy i nie ograniczajmy niczego na zawodach ,co pozwoli nam się rozwijać wędkarsko i sportowo przecież to sama frajda wykombinować coś po dwóch godzinach bezrybia i wygrać z rywalami ....o ile da nam się tą możliwość i potrafimy ją wykorzystać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacek dnia Czw 7:25, 30 Cze 2016 , w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|